
Tworzą sprzyjające warunki dla rozwoju grzybów symbiotycznych a to właśnie m.in. grzyby gromadzą węgiel. Wymieniając się z rośliną - sole mineralne za cukry (węgiel), zatrzymują go w sobie. Bez grzybów w glebie CO2 uwalnia się do atmosfery.
Obliczyliśmy, że w samym naszym gospodarstwie podnosząc poziom próchnicy, przez ostatnie 6 lat, zostało zatrzymane ok min. 150 ton węgla, a tym samym nie uwolniło się do do atmosfery 500 ton CO2
Poziom próchnicy obecnie w Polsce oceniany jest od 1% do 1,5%. Jeszcze ok.100 lat temu ten poziom wynosił 3% (czarnoziemy mogą mieć 7%). Przez ten cały czas rolnictwo uwolniło w powietrze - dla przykładu tylko z 1 hektara ok. 50 ton węgla w postaci CO2 wiążąc tym samym 130 ton tlenu. Rolnictwo konwencjonalne stosując środki przeciwgrzybowe czyli fungicydy, ale też toksyczne herbicydy, insektycydy i nawozy sztuczne np. popularną saletrę, na ogromną skalę niszczy grzyby symbiotyczne, mikoryzowe.
Ale można to odwrócić! Bio uprawy tworzą przyjazne środowisko dla grzybów. Im jest ich więcej - tym więcej węgla z powrotem w glebie.